Rano jeszcze dolina miłości (Love Valley), a potem przejazd do Derinkuyu, gdzie można zwiedzać podziemne miasto, które robi wrażenie. Może się w nim pomieścić ok. 20 tys. osób na kilku kondygnacjach pod ziemią.
Po południu trzeba było się już dosyć dobrze popakować, gdyż ustawiliśmy nawigację na Sanok. Zaczęła się podróż powrotna do Polski. Prawie 2600 km do przejechania, co zajęło 33 godziny jazdy.